Wysyłanie komentarzy jest dostępne dla użytkowników zalogowanych. Zaloguj się i dodaj komentarz.

 Logowanie

kasandra_85
2011-07-22 09:05:15
I kolejna interesująca lektura. Wykończysz mnie:D. Ciekawa tematyka, piękna okładka... Dopisuję do listy:)
Gość
2011-07-22 09:05:35
Dobre są bajki tzw. terapeutyczne - polecam jako pedagog wszystkim rodzicom
Isadora
2011-07-22 09:06:04
pisanyinaczej - mam nadzieję, że moja recenzja w połączeniu z Twoim autorytetem psychologa skłonią czytelników do sięgnięcia po tę lekturę:)
miqaisonfire
2011-07-22 09:06:24
Ja się zgadzam z Kasandrą_85, okładka jest naprawdę świetna.
Moja ciocia jest 'świeżą matką' z pewnością taka lektura byłaby dla niej i rozrywką, i w pewnym sensie ciekawym poradnikiem!
jak
2011-10-24 11:22:22
równiez polecam :) miła lektura
Angelika
2012-11-26 04:58:54

Każdy z Nas lubi powracać do bajek i opowiadań czytanych w dzieciństwie. Ja już troszkę jestem za duża na tego typu książki, lecz przy mojej 5- letniej córeczce wspomnienia powracają :) Elwirka uwielbia bajeczki o królewnach, krasnalach i innych fantastycznych stworach. Z chęcią przywitała nową książeczkę, którą otrzymałyśmy od pana Pawła z Oficyny Wydawniczej ,,Impuls,,



źródło: http://tuptusiowox.bloog.pl/id,332538574,title,Zapraszam-do-swiata-basni,index.html?ticaid=6f984

Książeczka ta to nie byle jaka przesłodzona opowiastka fantastyczna. To historia wzruszająca i poruszająca ważny temat...

Zosia i książę Elfów

 

Informacje ogólne:

autor: Aneta Noworyta

ilustracje i projekt okładki: Aneta Noworyta

wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza ,,Impuls,,

Wydanie I, Kraków 2008

stron: 26

cena: 19.80 zł

oprawa: twarda, szyta

 

 

,, W Starym Lesie drzewa szumią,

dziwne opowieści snują...,,

W Starym Lesie trwa wiosna. W Królestwie Kwiatowych Elfów trwają przygotowania do magicznej nocy- Wigilii Świętego Jana. Małe elfy mają tylko parę miesięcy na cieszenie się ciepłym słoneczkiem. Gdy nadejdzie jesień, będą musiały zapaść w sen, który pozwoli im przetrwać zimne miesiące. Jednak jest jedna mała osóbka, która nie interesuje się przygotowaniami do tak ważnej uroczystości... to książeę Filip. Myśli on sobie o krainie Ludzi, tak niedostępnej dla nich elfów. Całe jego życie, wydaje się być nudne, nic nie znaczące. Jednak pewnego dnia, wiedziony ciekawością, udaje się do wioski Ludzi i zagląda w okno jednego z domów.Cóż tam widzi? ... Małą i piękną dziewczynkę, Zosię, o smutnej twarzy, która smacznie sobie śpi. Filip myśli, że dziewczynka jest zapewne ,,rusałką,, Książę nie wie, że dziewczynka ta o jest zwykłą istotą, w dodatku bardzo chorą i nie mającą przyjaciół. Po tym ,,spotkaniu,, codziennie przylatuje pod okno Zosi. Jednak pewnego dnia, podczas ciepłego popołudnia, Filip spotyka Zosię w ogrodzie. Rozmawia z nią chwilkę, a wieczorem przylatuje znów do dziewczynki ze ,,Skrzydłami Elfa,,  które pozwolą pofrunąć jej do niesamowitego królestwa Filipa. Zosia bawiła się we włościach księcia nieziemsko, podziwiała piękne widoki i spożywała ich przysmaki. Poznała nawet matkę, królewicza- Maję.

Dziewczyna każdego dnia frunęła do Świata Elfów. Niestety nadszedł czas ich odejścia ... zbliżała się chłodna pora... Filip chciał zabrać Zosię ze sobą, niestety jego matka uznała, że to nie możliwe... Rezolutny Elf, udał się jednak na poszukiwania Matki Natury , która mogłaby zamienić Zosię w podobną do niego istotę. Niestety Matka Natura nie może spełnić prośby Filipa... Zasmucony Elf udaje się pod okno Zosi, chcąc się z nią pożegnać przed odejściem. Niestety dziewczynka umarła, a jej dusza spokojnie popłynęła ku niebu...

,,Kiedy przyjdziesz Wiosno, kiedy nas zawołasz,

zbudzimy się ze snu w kwiatowych osłonach.

Pąki się otworzą, a my z nich wylecim,

by tańczyć na łąkach ozdobionych kwieciem!,,

 

Nadszedł czas podsumowania moich wrażeń o tej książeczce. Zacznę może od wyglądu zewnętrznego:) Książeczka jest bardzo solidnie wykonana, w twardej oprawie. Staje się ozdobą na dziecięcej półeczce. Rysunki zawarte w książce, są rysunkami wykonanymi przez autorkę książki...

Książka jakby się mogło wydawać, nie jest typową opowiastką o krainie czarów, czy też o przesłodzonych przygodach Elfów. To opowieść o prawdziwej miłości, w której zauważyć można motyw przemijania. Książka ,,Zosia i książę Elfów,, porusza bardzo ważny fakt, który tak ciężko wyjaśnić dziecku... chodzi oczywiście o śmierć... Zosia, chociaż jest małą dziewczynką, jest chora, nie ma przyjaciół. To odwieczne problemy ludzi... Jednak jak możemy zauważyć na końcu opowieści, dziewczynka jest szczęśliwa, nie smuci się ,że odchodzi... Wie, że czeka na nią lepszy ,,Świat,,

Maluch czytając taką książeczkę, już od najmłodszych lat styka się z problemem, który tak trudno będzie mu zrozumieć. Jednak myślę, że nie trzeba dziecka otaczać tylko tym ,,lukrowanym,, światem... O pewnych rzeczach musi dowiedzieć się wcześniej... Nie możemy bać się mówić o przemijaniu...

Taka mała książeczka zawiera wiele mądrości, wierszy... Sprawia, że dziecko poznaje inny świat. Moja córka była zafascynowana tą pozycją książkową. Czytałyśmy już ją 5 razy :)

Recenzje
2015-08-04 02:42:18

http://www.impulsoficyna.com.pl/wyszukaj/zosia-i-ksiaze-elfow,801.html
Aneta Noworyta skończyła studia filologiczne na UJ. Swoją debiutancką książkę opublikowała w 2008 roku. Powieść Zosia i książę Elfów wydał Impuls. 
 
Elfy z Królestwa Kwiatowych Elfów przygotowują się do najważniejszego święta. Pośród krzątaniny tylko książę Elfów nie może znaleźć sobie miejsca. Nie dla niego gotowanie i przystrajanie. Jego żywiołem jest przygoda. Dlatego nieśmiało podkrada się do domu ludzi i ich obserwuje. Za szybą widzi dziewczynkę. Gdy ta go zauważa, zaczynają rozmawiać. Okazuje się, że Zosia jest chora. Dla księcia to coś nowego – nie wie, co to szpital. Para szybko się zaprzyjaźnia. Książę postanawia zaprosić Zosię na święto Elfów. Dziewczynka nie może jednak z nim iść – jest zbyt słaba przez chorobę. Elf ma jednak na to radę. Daje Zosi skrzydła i razem udają się na tańce. 
 
Opowieść jest snuta przez trzecioosobowego narratora, który jest bacznym obserwatorem wydarzeń. Śledzi on głównie księcia Elfów. Opisuje wszystko na chłodno, bez emocji. Potrafi jednak wspomnieć o tym, co czują bohaterowie.
 
Książka opowiada o sile przyjaźni. Mimo że główni bohaterowie pochodzą z dwóch różnych światów, zaprzyjaźniają się. Rozmawiają, bawią się, odkrywają wspólnie nowe rzeczy. Ich przyjaźń jest naprawdę piękna. Książę nie rozumie, czemu jego przyjaciółka jest taka słaba. Nie wszystko, co spotyka w świecie ludzi, jest dla niego oczywiste. Jednak choroba Zosi nie przeszkadza mu w odwiedzaniu jej.
 
Choroba to drugi ważny wątek w powieści. Jest tłem dla wydarzeń z baśni. Nie wiemy, co się dzieje z Zosią. Jest jednak słaba i nie ma apetytu. Wspomina o szpitalu, w którym nie zawsze da się wyleczyć dzieci. Dorośli bardzo przejmują się stanem dziewczynki. Przez to opowieść nabiera nieco smutnego wydźwięku.
 
Baśniowy świat przedstawiony pełen jest elfów i magicznych mocy. Zwierzęta potrafią mówić, a elfy są całkiem normalnymi istotami, na widok których Zosia nie jest zaskoczona. Elfy zostały pokazane jako małe, przyjazne i otwarte stworzenia, dzięki którym Zosia mogła zapomnieć chociaż na chwilę o swoich zmartwieniach. Atmosfera książki jest przesycona niezwykłymi zdarzeniami. Nie dziwią one jednak Zosi, dziewczynka odbiera je jako coś niemal naturalnego. Dzięki tym wydarzeniom opowieść nabiera charakteru starych, klasycznych bajek, w których wszystko jest możliwe.
 
Impuls poleca

Tekst napisany jest prostym językiem, który trafi do najmłodszych czytelników. Nie znajdziemy tu trudnych słów i zbyt długich zdań. Do tego nie jest go zbyt dużo. Kartki podzielono na część z opowieścią i część rysunkową. Autorką ilustracji jest Aneta Noworyta, pisarka. Obrazki są ładne, kolorowe i świetnie pasują do historii. Uzupełniają tekst i tworzą wspólnie piękną lekturę i do czytania, i do oglądania.
 
Muszę przyznać, że opowieść ta mnie zaskoczyła. Spodziewałam się szalonych przygód i happy endu, a dostałam smutną bajkę o tym, że nie wszystko może się potoczyć tak, jakbyśmy tego chcieli. Od pierwszych stron czułam się przygnębiona chorobą Zosi. Jej przygody w krainie elfów były interesujące, dobrze się je czytało, ale mimo wszystko intuicja mówiła mi, że baśń nie będzie miała szczęśliwego zakończenia.
 
Polecam tym, którzy chcą przeczytać opowieść o przyjaźni między bohaterami z dwóch różnych światów. Chociaż dla mnie była to smutna opowieść, jej klimat bardzo mi się podobał. Baśń przypadnie do gustu zarówno dzieciom, jak i dorosłym.
 
 
źródło: http://ksiazka-od-kuchni.blogspot.com/2015/08/zosia-i-ksiaze-elfow-aneta-noworyta.html
 


Oficyna Wydawnicza Impuls w ostatnim czasie wydała dwie książeczki autorstwa Anety Noworyty, których bohaterowie są istotami baśniowymi. Jedną z nich jest „Zosia i książę Elfów”. Jest to piękna, wzruszająca opowieść o prawdziwej przyjaźni, która nawiązała się pomiędzy człowiekiem a inną istotą żyjącą. Przepełniona wspaniałymi opisami natury, które pobudzają w czytelniku chęć przeniesienia się w te bajowe światy, ale również niesamowicie pobudzaja wyobraźnię, która pozwala na znalezienie się w tym świecie. To książeczka silnie oddziałująca na emocje, przywołująca głębokie uczucia – od smutku, szczęścia, poprzez łzy i śmiech, aż po głębokie przemyślenia o przemijaniu i odejściu ważnych, kochanych dla nas ludzi.
 
Znudzony beztroskim życiem elf – książę z baśniowej krainy, o imieniu Filip, szuka przygód w nieznanym, tajemniczym dla niego świecie ludzi. Podczas jednej ze swoich wypraw do wioski ludzi spotyka dziewczynkę, która wygląda jak rusałka. Zafascynowany urodą Zosi i jednocześnie jej innością postanawia zaprosić ją na świętojańską zabawę do swojego królestwa, rozciągającego się wśród łąk pod Starym Lasem. Zosia zostaje zamieniona w elfa za sprawą magicznych skrzydeł motyla, które ofiarowane są jej na czas letni. Każdą noc dziewczynka spędza, bawiąc się i tańcząc z mieszkańcami elfickiej krainy. Przyjaźń między elfem a Zosią rozkwita, jak kwiaty podczas ciepłego lata. Zima przynosi jednak zapowiedź śmierci, której może zapobiec tylko królowa Natura. Czy księciu uda się uratować swą przyjaciółkę?
 
W książeczce, obok głównego nurtu narracji, znajdziemy również ładne, krótkie wierszyki, rymowanki i pieśni, które przenoszą nas w tą fantastyczną, pełną tradycji ludowych, znaną z dawnych przekazów krainę. Wspaniałe ilustracje wykonane poprzez samą autorkę przydają życia tej opowieści. Obrazki zawierają sporo detali, a bogata paleta naturalnych barw na pewno pozytywnie wpływa na jej odbiór, lecz przede wszystkim oddaje klimat elfiej, baśniowej krainy i pobudza wyobraźnię.
 
Młody czytelnik ma okazję spojrzeć na świat z innej perspektywy, zapoznaje się z innością, różnicami, jakie występują pomiędzy różnymi istotami żyjącymi. Poznaje zasady, które należy akceptować i podporządkować się im, choć czasami trudno się z nimi pogodzić. Zaznajamia się z rzeczami nieuniknionymi i z przemijaniem, które jest nieodłącznym elementem naszego życia.
 
Czytając ją z własną, 6-letnią córką, dawno nie widziałam tak silnych reakcji, wyzwalających skrajne odczucia i dużą dawkę wrażliwości na piękno i smutek tego świata. Tak ogromnego zainteresowania podczas czytania, a później – stawiania mądrych pytań skłaniających do rozwijania ważnych tematów, rozmyślań i refleksji.
 
Ta fantazyjna opowieść, która pobudza uczucia i wyobraźnię młodego czytelnika, przeznaczona jest dla dzieci w wieku 3-8 lat. Uważam, że również dorośli z przyjemnością przeniosą się w tą baśniową krainę i przeżyją razem ze swoimi pociechami piękną podróż, a przede wszystkim książeczka Anety Noworyty stanie się doskonałym tłem dla rozmów o rzeczach ważnych.

Danuta Bujak
http://www.granice.pl/
 

 
  Recenzje: Izuś http://zakurzonapolka.blogspot.com   
  
Aneta Noworyta "Zosia i książę Elfów" 

 
ISBN: 978-83-7587-032-9


 recenzje książek dla dzieci
  Zdecydowanie polecam
 
Jest to jedna z piękniejszych opowieści jakie w ostatnim czasie miałam przyjemność czytać.
Z pewnością zachwyci małe dziewczynki, ale także i chłopców.

Znudzony swoim beztroskim życiem elf wyrusza w podróż po świecie ludzi.
Podczas wyprawy poznaje śliczną dziewczynkę Zosię, która wygląda jak najpiękniejsza Rusałka.

Elf zabiera ją ze sobą do swojego królestwa, gdzie odbywa się zabawa z okazji nocy świętojańskiej i zamienia Zosię w elfa.
Zosia dzień i noc bawi się z elfami, jednakże wraz z nadejściem Zimy, nadchodzi też śmierć, której może zapobiec tylko Natura.
Czy elf zdoła uratować swoją przyjaciółkę?
Pozostawiam Was z tym pytaniem i mam nadzieję, że chociaż troszkę zachęciłam do przeczytania;)
Książka opowiada przepiękną historię o przyjaźni i oddaniu, jest niezwykle wzruszająca.
Ilustracje moim zdaniem mogły być lepsze, te są za mało kolorowe i nie przyciągają uwagi tak jakby mogły. Ale mimo to książkę warto sprezentować dziecku:) 

 
recenzjeIzuś http://zakurzonapolka.blogspot.com


Zapraszamy do komentarzy 
 

 

"Zosia i książę Elfów" to piękna, wzruszająca i nastrojowa baśń traktująca o sile i wartości przyjaźni, która w prostych, ale przejmujących słowach oswaja dziecko z pojęciem i istotą śmierci. To książeczka, która porusza, ale nie przestrasza, łagodnie skłaniając do refleksji na trudny temat umierania.

Opowiada ona o księciu Elfów imieniem Filip, który zaprzyjaźnia się z chorą dziewczynką Zosią. Czarodziejskie skrzydełka, których jej użycza, pozwalają dziewczynce harcować do woli każdej letniej nocy wraz ze swoim przyjacielem i innym Elfami. Zosia bardzo sobie ceni te chwile, tym bardziej, że w ludzkiej postaci stan jej zdrowia nie pozwala na podobne szaleństwa.
Niestety, wraz z nadejściem zimy Filip musi opuścić przyjaciółkę, gdyż Elfy zapadają w zimowy sen. Matka Natura uświadamia go, że Zosia nie tylko nie może zamienić się na stałe w Elfa, ale że wkrótce umrze i książę nigdy już jej nie zobaczy. Filipowi bardzo trudno jest się z tym pogodzić; jednak pewną pociechę przynoszą mu ostatnie słowa Zosi, które utwierdzają go w przekonaniu, że ona zawsze będzie przy nim, ponieważ ich przyjaźń jest nieśmiertelna.

Lektura tej książeczki uświadamia nam, jak ważne dla prawidłowego rozwoju emocjonalnego dziecka jest rozmawianie z nim także o sprawach nieprzyjemnych, bolesnych i budzących lęk, jak choroba i umieranie.
Ta króciutka, ale treściwa książeczka stwarza odpowiednią atmosferę do takiej rozmowy, stanowi preludium pozwalające dziecku wyciszyć się, podejść do zagadnienia z należytą powagą, jednak bez lęku, niemal swobodnie. Oswaja dziecko z nieuchronnością pewnych zdarzeń łagodnie i z wyczuciem taktu, co jest nieocenione przy podejmowaniu podobnej tematyki o tak znacznym ciężarze gatunkowym.
Nie jest to jednak opowieść tylko i wyłącznie o umieraniu; to wbrew pozorom pogodna opowieść, dzięki której dziecko uświadamia sobie, jak wielkie znaczenie w życiu ma przyjaźń oraz jak ogromną rolę odgrywa w nim prawdziwy przyjaciel.
Mądre, choć nostalgiczne przesłanie skutecznie osładza cudowny, baśniowy klimat oraz przyjazny, barwny świat wykreowany przez autorkę.

Książeczka ta z pewnością zainteresuje nie tylko młodego czytelnika; dla rodzica stanowić będzie zgrabny punkt wyjścia do ważkich rozmów na tematy fundamentalne. To piękna i mądra lektura, którą serdecznie wszystkim polecam.

 
Recenzja: Isadora
http://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2011/05/zosia-i-ksiaze-elfow.html