WIOSENNE GRY I ZABAWY

 

Oto kilka propozycji do wykorzystania podczas wiosennych zajęć, porządkowania, wypraw, gdy zauważymy u naszych podopiecznych oznaki znużenia lub zmęczenia.

 

Co to jest?

Przygotowujemy kilka narzędzi do walki z brudem i śmieciami, np. łopatę, ścierkę, szczotkę, grabie, wiadro. Dwóm uczniom przewiązujemy oczy szalikiem (chustą) i dajemy do ręki gazetę zwiniętą w rulon (długości około 50 cm). Zawodnicy stają równocześnie przed chłopcem trzymającym przed sobą jedno z wymienionych narzędzi i za pomocą rulonu (dotykiem) starają się rozpoznać dany przedmiot.

Który uczeń pierwszy zgadnie – otrzymuje punkt. Zwycięża ten uczeń lub zespół, który zdobędzie najwięcej punktów.

 

Nie pozwalam śmiecić!

W grze bierze udział dwóch uczniów. Każdy otrzymuje gazetę zwiniętą w rulon, dużą pokrywę od garnka i zmięty w kulkę kawałek gazety (papieru). Zawodnicy trzymają pokrywę płasko za ucho (jak tarczę) i kładą na jej odwrotnej stronie kulkę z papieru.

W lewej ręce trzymają rulon papieru, w prawej pokrywę z kulką.

Zadaniem każdego z nich jest strącenie rulonem papierowej kulki przeciwnika z jego tarczy na podłogę. Należy przy tym uważać, by przeciwnik nie zrzucił naszej kulki.

Przegrywa ten zawodnik, który pierwszy pozwoli sobie strącić papier z pokrywy.

 

 

Na tropie dzięcioła

Jeden z uczniów ukrywa się niepostrzeżenie w krzewach, w lesie, w odległości 50–100 metrów od pozostałych uczestników wyprawy.

W ręku ma dwa grube, obrane z kory kawałki drewna (kije). W równych odstępach czasu w charakterystycznym rytmie uderza jednym kawałkiem o drugi (np. pięć razy szybko, przerwa, trzy razy wolno, przerwa, pięć razy szybko), wydając odgłos zbliżony do stukania dzięcioła. Pozostali uczniowie próbują odnaleźć ukrytego ptaszka.

Ten uczeń, który pierwszy go odkryje – wygrywa.

 

Czyj to głos?

Zwierzęta zdradzają swoją obecność przede wszystkim głosem. Podobno ptaki „rozmawiają” tak:

– jaskółka dymówka: „ciwit wit...”;

– pustułka: „kii-kii-kii...”;

– kukułka – samiec: „kukuk”; samica: „prrri...”;

– wilga: „giglio” (gwizd); śpiew: „filip pije pije...”;

– rudzik: „trik-trik...”;

– sikorka bogatka: „pink-pink”; śpiew: „tata bije, tata bije...”;

– sikorka modra: „si-si-si, cir-cir-cir...”.

Podczas wiosennej wyprawy sprawdźcie, czy rzeczywiście takie dźwięki wyrażają „mowę” ptaków, a następnie zróbcie konkurs na najwierniejsze naśladownictwo ich języka.

 

Tędy przeszła Wiosna

Dzielimy klasę na 2–3 grupy. Jedna przygotowuje sztuczne ślady wiosny: kwiaty, pąki roślin (wykonane z kolorowej bibuły) czy tropy zwierząt (np. odciśnięte w ziemi), które zręcznie ukrywa na terenie zabawy. Pozostałe grupy starają się je odnaleźć. Wygrywa ta, która odszuka najwięcej śladów wiosny.

 

Układanie trasy przejścia Wiosny

Co prawda Wiosna przychodzi co roku, ale tym razem może zabłądzić. Co by to było? Naszym zadaniem będzie ułożenie trasy dla Wiosny, tzn. dobierzemy takie nazwy ulic dla jej marszu, aby z pierwszych liter nazw powstało słowo WIOSNA.

 

Wiosenny słownik

Na lekcji ogłaszamy konkurs indywidualny bądź dla kilku zespołów (rzędów) na wybór (wypisanie) największej liczby słów wiosennych: zawilce, przebiśniegi, ptaki zjawiające się o tej porze roku, zieloność, ciepło, słoneczność itp. Utrudnieniem może być określenie tych pojęć za pomocą gestów, ruchów. Można również mimicznie zainscenizować różne sytuacje wiosenne.

 

W lesie

Zanim znajdziemy się w lesie, żeby nie zabłądzić, pójdziemy po tropach zwierząt. Na wszelki wypadek jakaś grupa przygotowuje wcześniej odpowiednie tropy. Po drodze konkurs – jakie zwierzęta pozostawiły te ślady?

A wewnątrz lasu czeka na nas Wiosna w zielonej sukience, z wiankiem na włosach i bardzo cieszy się z tego, że ją znaleźliśmy. Na cześć Wiosny wznosimy okrzyki, śpiewamy, a kiedy już bliżej się z nią poznamy, zabieramy się do działania.

Dookoła są jeszcze ślady zimy. Przepędzamy ją, odczyniając uroki:

Śnieg – w wodę

woda – w ziemię

z ziemi – zieleń

z zieleni – radość.

Wiwat wiosna!

A jeśli są resztki śniegu, ulepimy z nich bałwana malutkiego i ciepłem rąk – podając z rąk do rąk – stłamsimy go i całkiem zniszczymy.

Prośby do Wiosny

Spotkanie Wiosny – okazja rzadka. A Wiosna, jak wiadomo, ma wpływy wszędzie, jest prawie wszechmocna. Może spełni nasze prośby? A więc Wiosno spraw:

– żeby gminna rada znalazła środki na budowę boiska (sali gimnastycznej, klubu itp.),

– żeby było więcej filmów dla dzieci w pobliskim kinie,

– żeby nas z klubu nie przeganiali,

– żeby nam raz w tygodniu na dużej przerwie rozdawali lizaki...

Prośby do Wiosny mogą być bardzo konkretne i... fantastyczne.

 

Nasze zobowiązania

No tak, ale my też coś musimy zrobić. Jest świetna okazja, aby Wiośnie coś miłego obiecać:

– a to ogródki skopać i pięknymi kwiatami obsiać,

– a to mamie przy robieniu sernika służyć pomocą, wynieść śmieci podczas domowych porządków itp.,

– a to pani woźnej w niczym nie przeszkadzać.