Metodyka postępowania logopedycznego w sytuacjach niewłaściwej artykulacji głosek nie jest mocną stroną naszego piśmiennictwa. W ciągu kilkudziesięciu lat pojawiły się liczne publikacje na ten temat, ale autorami większości z nich nie są praktycy, lecz osoby w dużym stopniu wykorzystujące prace poprzedników.

Prace foniatrów skupiały się raczej na opisywaniu przypadków, charakterystyce problemów oraz tworzeniu i porządkowaniu terminologii (Ołtuszewski 1905; Mitrinowicz-Modrzejewska 1963; Pruszewicz 1992).

Fonetycy polscy, poza badaniami nad artykulacją głosek, wnieśli także wkład do metodyki postępowania w przypadkach braku właściwej realizacji głosek. I tak T. Benni wymyślił sposób uzyskiwania ś od głoski x’.

Wartościowe prace logopedyczne pochodzą z lat siedemdziesiątych XX w. Na specjalne potraktowanie zasługuje tu pozycja D. Antos, G. Demel i I. Styczek pt. Jak usuwać seplenienie i inne wady wymowy (1978). Ten trzyosobowy zespół złożony z fonetyka (I. Styczek) oraz świetnych praktyków (D. Antos, G. Demel) stworzył jak dotąd najlepszą pomoc dla logopedy na co dzień pracującego w poradni lub szkole. Część pierwsza w bardzo przystępny sposób traktuje o fonetyce, rozwoju mowy dziecka, sposobie prowadzenia badania wymowy i ogólnie o przebiegu terapii. Natomiast część praktyczną tworzą konkretne materiały do pracy nad wszystkimi głoskami. Przy każdej głosce mamy opis normy wymawianiowej, charakterystykę wad i najczęstsze sposoby uzyskiwania właściwych artykulacji. Następnie mamy materiał potrzebny do wprowadzania i utrwalania głoski w możliwie różnych kontekstach fonetycznych i w wypowiedziach o zróżnicowanym stopniu trudności. Dodatkowo autorzy zamieścili w swojej książce karty z obrazkami (po 6 na każdą głoskę) i obrazkiem sytuacyjnym na odwrocie, które można wykorzystać zarówno do terapii, jak i diagnozy, gdyby logopeda chciał zebrać obszerny materiał od badanego dziecka.

Mimo ogromnych zalet opracowanie to nieraz zbyt ogólnie podaje metodykę uzyskiwania prawidłowych artykulacji. Właściwie mamy tu tylko sposób uzyskania brzmienia bez bliższych informacji, jak otrzymany, często za pomocą jakiegoś sztucznego sposobu, dźwięk przekształcić w głoskę. Przykładem może być jeden ze sposobów wywoływania r:

 

[...] szybkie potrącanie palcem (najmniejszym) wędzidełka języka w czasie wymawiania ž przy rozchylonych szczękach (Antos, Demel, Styczek 1978, 145).

 

Taka wymuszona wibracja nie pociąga za sobą żadnych skutków dla artykulacji, gdyż głoski nadal nie ma. Znacznie dokładniej przedstawiona jest metodyka wywoływania głoski r metodą fonetyczną.

W Logopedii I. Styczek (1979) mamy cały rozdział poświęcony metodyce pracy nad głoskami, ale tylko jedna z metod służących do wywoływania głoski r jest opisana bardziej szczegółowo. wiele bowiem z rad mających pomóc w uzyskaniu głosek z powodu braku metodyki okazuje się nieużytecznymi.

Pracy nad głoskami poświęcone są publikacje G. Demel Elementy logopedii (1987) i Minimum logopedyczne nauczyciela przedszkola (1978), ale w tych opracowaniach też nie ma dokładniejszych rad, jak dochodzić do właściwych brzmień głosek, co jest poniekąd zrozumiałe, bo nie są w zasadzie przeznaczone dla logopedów.

metodykę pracy nad głoskami w pełniejszy sposób przedstawia książka H. Rodak Terapia dziecka z wadą wymowy (1992). Na szczególne podkreślenie zasługuje opis postępowania w przypadkach wadliwej wymowy r.

W ostatnich latach pojawiły się liczne publikacje o charakterze cząstkowym, zawierające przede wszystkim ciekawe materiały do utrwalania głosek (np. Skrzynecka 1999; Wiśniewska 1998; Skorek 2001b; Góral-Półrola, Zakrzewska 2004).