Współczesne – bardziej znane – koncepcje demokracji[1] to głównie: koncepcja proceduralna J. A. Schumpetera, model poliarchii R. A. Dahla, koncepcja P. C. Schmittera i T. L. Karl, demokracja konsensualna A. Lijpharta oraz koncepcja demokracji M. Burtona, R. Gunthera i J. Higleya.

Według J. A. Schumpetera system demokratyczny lepiej opisują terminy: instytucja (metoda) i procedura niż pojęcia źródeł władzy czy ideałów, którym demokracja ma służyć. Zdaniem J. A. Schumpetera, demokracja jest układem instytucjonalnym, w ramach którego podejmuje się decyzje polityczne. Układ ten „nadaje jednostkom władcze prerogatywy w drodze współzawodnictwa o głosy obywateli”[2]. Władza w takim systemie politycznym spoczywa w ręku elit, a decyzje polityczne mają legitymizację wyborców. Podstawami tak rozumianego systemu demokratycznego są więc wybory, w których uczestniczą co najmniej dwie rywalizujące ze sobą partie polityczne, oraz zasada większości.

Proceduralna (zwana też minimalną) definicja demokracji J. A. Schumpetera nie jest wystarczająca. Pomija ona na przykład teleologiczny (emocjonalny) składnik demokracji. Poza tym we współczesnych demokracjach często nie występuje nawet, wskazane przez J. A. Schumpetera, minimum zasad niezbędnych dla systemu demokratycznego.

Wielki wkład w definiowanie demokracji jako systemu politycznego wniósł przede wszystkim R. A. Dahl, który sporządził listę warunków stanowiących „proceduralne minimum” współczesnej demokracji[3]. Do warunków tych należą:

1. Kontrola nad politycznymi decyzjami rządu, zagwarantowana w konstytucji zawodowym politykom pochodzącym z wyboru.

2. Obsadzanie obieralnych urzędów przez osoby, które odniosły zwycięstwo w regularnych i uczciwie przeprowadzonych wyborach, w których nie stosuje się przymusu.

3. Możliwość brania udziału w wyborach przez dorosłych obywateli.

4. Prawo dorosłych obywateli do kandydowania na obieralne urzędy.

5. Prawo obywateli do wypowiadania się w kwestiach politycznych, bez obawy zastosowania wobec nich przymusu.

6. Możliwość korzystania przez obywateli z alternatywnych źródeł informacji, chronionych przez prawo.

7. Możliwość tworzenia przez obywateli niezależnych stowarzyszeń, organizacji, partii politycznych.

Ponieważ – zdaniem R. A. Dahla – nie ma kraju, w którym wszystkie te warunki byłyby spełnione w zadowalającym stopniu, zaproponował on używanie terminu poliarchia. Termin ten odnosi się do konkretnych systemów politycznych, natomiast pojęcie demokracji – do nieistniejącego, idealnego modelu ustroju. Biorąc pod uwagę takie kryteria poliarchii, jak: wolne i uczciwe wybory, swoboda zrzeszania się, wolność słowa oraz dostęp do źródeł informacji, Dahl podzielił istniejące państwa na: pełne poliarchie, poliarchie z drobnymi ograniczeniami, poliarchie ze znacznymi ograniczeniami, system dominacji jednej partii oraz systemy niedemokratyczne.

Do wniosków sformułowanych przez R. A. Dahla nawiązują w swoich badaniach P. C. Schmitter i T. L. Karl[4]. Wskazują oni na wiele typów demokracji. Przy czym wpływ na konkretną jej formę mają takie czynniki, jak: uwarunkowania społeczno-ekonomiczne danego systemu, utrwalone struktury państwowe czy też wzorce zachowań politycznych. Współczesna demokracja oznacza więc w tym przypadku ustrój, w którym „sprawujący władzę są odpowiedzialni na forum publicznym przed obywatelami, którzy działają za pośrednictwem wybranych przedstawicieli”[5]. W koncepcji demokracji P. C. Schmittera i T. L. Karl demokracja jest więc ściśle związana z organizowanymi regularnie wyborami. Przy czym wybrani w powszechnych wyborach urzędnicy sprawują władzę konstytucyjną i nie spotykają się z opozycją ze strony urzędników mianowanych, a decyzje polityczne zapadają samorządnie i nie są zależne od nacisków innych systemów politycznych.

Ustalenia R. A. Dahla dotyczące „instytucjonalnej gwarancji” funkcjonowania współczesnych systemów demokratycznych posłużyły A. Lijphartowi do opracowania empiryczno-normatywnego modelu demokracji konsocjonalnej. Według A. Lijpharta społeczeństwa kulturowo rozdrobnione, czyli sfragmentaryzowane, mogą osiągnąć stabilność demokratyczną, jeśli w procesie podejmowania decyzji politycznych będą raczej współdecydować niż konkurować. Cechą charakterystyczną demokracji konsocjonalnej jest więc „równoważenie tendencji odśrodkowych przez nastawienie na współpracę przywódców różnych segmentów społecznych”, na przykład religijnych, ideologicznych, językowych, regionalnych czy kulturowych[6].

Koncepcja demokracji konsocjonalnej posłużyła A. Lijphartowi do sformułowania modelu demokracji konsensualnej. Jego istota polega głównie na ograniczeniu zasady większości. Model takiej demokracji – zdaniem A. Lijpharta – powinny przyjąć głównie takie społeczeństwa, które nie mogą odwoływać się do zasady rządów większości ze względu na istniejące w nich podziały (fragmentaryzację). Natomiast dla społeczeństw homogenicznych optymalnym rozwiązaniem jest model demokracji westminsterskiej, w którym funkcjonuje system dwupartyjny i stosowana jest zasada większości.

Na uwagę zasługuje również koncepcja demokracji M. Burtona, R. Gunthera, J. Higleya[7], dotycząca problemu stabilności i trwałości demokracji. Wymienieni autorzy wyróżniają cztery typy takiego systemu: demokrację skonsolidowaną (do której nawiążę w następnym rozdziale), nieskonsolidowaną, ograniczoną oraz pseudodemokrację.

Demokracja skonsolidowana to idealny typ demokracji. Jest to „system rządów, który spełnia wszystkie proceduralne kryteria demokracji, w którym ponadto wszystkie znaczące politycznie grupy akceptują istniejące instytucje polityczne i demokratyczne reguły gry”[8]. O demokracji nieskonsolidowanej natomiast możemy mówić wtedy, gdy nie ma consensusu elit w kwestii przestrzegania reguł demokratycznych, chociaż funkcjonują instytucje demokracji proceduralnej i obywatele masowo w nich uczestniczą. W demokracji ograniczonej z kolei uczestniczą politycznie tylko grupy z wyższych przedziałów systemu stratyfikacji społecznej. Pseudodemokracja wreszcie to system, w którym odbywają się wprawdzie wybory, ale nie występują w nim – w znaczącym zakresie – cechy demokracji skonsolidowanej.

 



[1] Współczesne koncepcje demokracji przedstawiam głównie na podstawie pracy M. Marczewskiej-Rytko: Demokracja bezpośrednia w teorii i praktyce politycznej. Wyd. UMCS, Lublin 2001, s. 89–100.

[2] M. Marczewska-Rytko: Demokracja bezpośrednia…, op. cit., s. 89.

[3] Ibidem, s. 92.

[4] Por. P. C. Schmitter, T. L. Karl: Czym jest demokracja… i czym nie jest [w:] J. Szczupaczyński (wybór i oprac.): Władza i społeczeństwo (antologia tekstów z zakresu socjologii polityki). Wyd. Naukowe „Scholar”, Warszawa 1995, s. 28–39.

[5] M. Marczewska-Rytko: Demokracja bezpośrednia…, op. cit., s. 92.

[6] Ibidem, s. 97.

[7] M. Burton, R. Gunther, J. Higley: Elity a rozwój demokracji [w:] J. Szczupaczyński: op. cit., s. 15–17.

[8] Ibidem, s. 16.