Natura rzeczy i naukowiec?

           Przyjmuje się założenie, iż nauka sama w sobie wymaga obiektywizmu, jednak brak jest powszechnej świadomości, że opiera się ona na pewnych przyjętych poglądach dotyczących natury Wszechświata, ustalonych na długo przed rozpoczęciem jakiegoś opisu czy dyskusji. Najważniejszym z tych poglądów jest ten dotyczący przekonania, że Wszechświat składa się z „obiektów”, dlatego też dążenie nauki do prawdy wymagało „obiektywizacji” przedmiotu badania. Dokonujemy zatem bezstronnych obserwacji, lecz naszej uwadze umyka sam bezstronny obserwator. Gdzie w tym procesie dochodzenia od poznania jest naukowiec?

Na to, a także na inne pytania dotyczące odkrywania Wszechświata, uzyskiwania wiedzy czy postrzegania świata, próbuje znaleźć odpowiedź książka „Przezwyciężając dualizm. Zaślubiny myślenia i postrzeżeń”. Autorzy: S. Edelglass, G. Maier, H. Gebert oraz J. Davy zgłębiają zjawisko rozdzielenia pomiędzy wewnętrznym doświadczeniem ludzkiej świadomości, a zewnętrznym światem zmysłów. Zwracają oni uwagę, iż za koncepcją indywidualnych naukowców, uzyskujących wiedzę we Wszechświecie, w którym sami niejako nie są obecni jako obserwatorzy, kryje się doświadczenie kartezjańskiej dychotomii. „Świadomość dotyczy zawsze czegoś innego niż tego, kto jest świadomy”, a my możemy doświadczyć tego, wyłaniając się każdego ranka z marzeń sennych, kiedy to pierwotna jedność świata naszego „ja” rozszczepia się na dwie części, kiedy zaczynamy aktywnie myśleć o rzeczywistości.

Powyższe zjawisko zrodziło u autorów wątpliwości dotyczące kwestii pojmowania „wewnątrz” tego, co zachodzi „na zewnątrz”. Przyjmując, że jest to możliwe, należy również założyć, iż tę dychotomię można przezwyciężyć, co z kolei oznaczałoby, że prywatny świat umysłu i świat publiczny mają wspólną podstawę. Pytanie: w jaki sposób te dwa światy są ze sobą powiązane zaprzątało filozofów od dawna, a nadzieja, że ową dychotomię można choć częściowo zminimalizować, jest wciąż w ludziach żywa.

Autorzy podkreślają, że prawdziwa nauka może być głęboką przygodą duchową, jednak jej prawdziwa istota została wyeliminowana, zgubiona. Dlatego też, by temu zaradzić, musimy wejrzeć w początki i rozwój szczególnych ludzkich zdolności – zarówno tych zatraconych, jak i obecnych oraz przyszłych. Ludzie nie mogą żyć dłużej z bezsensownym obrazem świata stworzonym przez człowieka, w którym jednak on sam nie istnieje. W poszukiwaniu tej nauki, rozpoczynając od jej klasycznych początków i wnikliwego poznania, zabiera nas właśnie książka „Przezwyciężając dualizm. Zaślubiny myślenia i postrzeżeń”.

S. Edelglass, G. Maier, H. Gebert oraz J. Davy uświadamiają nam, że badając świat, mamy wpływ na to, jaką metodę wybierzemy. Kładą jednak nacisk na fakt, iż praktykowanie nauki niesie z sobą konieczność wyboru moralnego i moralną odpowiedzialność. Jeśli zatem wybierzemy drogę zgłębiania świata w rozbiciu na atomy, to pomniejszymy nie tylko przyrodę, ale także społeczeństwo. Alternatywą jest zjednoczenie ze zjawiskami występującymi w przyrodzie, skutkujące zjednoczeniem z ludzkością.

„Przezwyciężając dualizm. Zaślubiny myślenia i postrzeżeń”, wbrew pozorom, nie jest podręcznikiem akademickim ani zapisem wykładu, lecz raczej obrazem myśli i zbiorem refleksji, rekomendujących poznawcze podejście do świata. Skierowana do studentów filozofii czy też socjologii pozycja jest doskonalą lekturą również dla wszystkich zainteresowanych otaczającym nas światem i zgłębianiem natury jego rzeczy. Nie sposób przejść obojętnie obok wniosków wysnutych przez autorów, dlatego też po lekturze chce się dyskutować, doświadczać, przeżywać. Tylko w ten sposób bowiem można przerzucić pomost nad przepaścią pomiędzy doświadczeniem wewnętrznym a zewnętrznym.

 

Recenzja:  Justyna Gul
http://www.granice.pl/recenzja,Przezwyciezajac_dualizm,3338