NIE! Po trzykroć Nie! Muszę zdecydowanie wyrazić sprzeciw przekonaniu o oczywistej oczywistości pożytków płynących z czytania literatury i walorów terapeutycznych bajek. Uważam, że należy o tym rozpowiadać wszystkim, nie tylko zainteresowanym.

We współczesności nie ma alternatywy dla literatury jako swoistego antropologicznego hormonu wzrostu indywidualnych kompetencji i społecznych dyspozycji. Osobowość człowieka oraz język jako narzędzie poznania, mają tyle wspólnego ze światem technologii ile wynika z geniuszu dobrej, spełniającej się narracji. Spełnione życie, udany projekt, zrealizowany plan jak każda bajka zaczyna się w dzieciństwie.

Leży przede mną zbiór bajeczek i bajek, napisanych przez dzieci 7-9 letnie w odpowiedzi na konkurs ogłoszony przez panią mgr Katarzynę Szeligę. Konkurs pt. "Razem z Guziołkiem piszemy bajki" był w intencji „zachętą do aktywnego, bliskiego i owocnego bycia razem” dzieci i wspierających je dorosłych. Taki niezwykły pomysł przekuł się w wymiar instytucjonalny w poczuciu wspólnoty i więzi dorosłych i dzieci na polu kiełkujących i dojrzewających wartości indywidualnych i społecznych, co zaowocowało autorskim bajkami dzieci. Wydarzenie to stanowi nie tylko gotowy przykład „dobrej praktyki” edukacyjnej ale i dowód na to, że indywidualna ekspresja twórcza jest u dzieci łatwa do obudzenia. A kto obudzony, ten zaczyna działać. Każdy autor nie tylko włożył w pracę sporo wysiłku, ale i przekazał cząstkę swojej osobowość – własnego świata. To walory uniwersalne, które wykorzystać można wszędzie tam, gdzie człowiek spotyka się z człowiekiem by wzmocnić się wzajemnie w pojedynku z destrukcją, przemijaniem, czy rozproszeniem. Bo bajka jest po to by odnajdować dobro, które czasem wydaje się tylko bajką.

To książka dla wszystkich, których inspirują oryginalne, spontaniczne dziecięce bajania. Szczególnie godna polecenia dla dzieci w wieku przedszkolnym oraz opiekunów, dorosłych – rodziców. Warta posiadania przez nauczycieli jako rodzaj zbiór przykładów do pracy dydaktycznej czy wychowawczej, gdyż zawiera gotowe scenariusze zajęć inspirowanych bajką. Jako podręcznik i narzędzie pracy do biblioterapeutów lub tutorów. Posłużę się tu słowami Barbary Szczepkowskiej wizytatora z Kujawsko-Pomorskiego „Zachęcam wszystkich nauczycieli do czytania dzieciom bajek, tworzenia bajek razem z dziećmi, a także do częstego zachęcania wychowanków do opowiadania o swoich uczuciach, fantazjach, wyobrażeniach, a z pewnością dzieci dobrze będą sobie radzić w konfrontacji z sytuacją trudną.” „Jeżeli dzieje się coś w duszy dziecka i ono tego nie rozumie, to fakt, ze ktoś jeszcze poza nim czyta lub opowiada o tym, napawa je nadzieją, że nie jest ono osamotnione w przeżywaniu podobnych uczuć” (Kossakowska, M. Pożywki z baśni płynące)

Kupujcie bo warto!

Krzysztof Leszczyński
http://www.ksiazka.net.pl/index.php?id=49&tx_ttnews[tt_news]=15516
 



Ogólnopolski konkurs literacki dla dzieci i dorosłych pt. Razem z Guziolkiem piszemy bajki, zorganizowany po raz drugi w naszym kraju, cieszył się du­żym zainteresowaniem ze strony biorących w nich udział dzieci w wieku 5-6 lat, uczniów z klas I—III szkoły podstawowej, ro­dziców oraz nauczycieli. Pokłosiem konkur­su jest prezentowana książka pt. Bajkoterapia*, w której opublikowane są listy laureatów z roku 2007 i z roku 2008 oraz bajki i opowiadania uczestników konkursu. Redaktorem tej pozycji, głównym pomysło­dawcą i twórcą konkursu, jest Katarzyna Szeliga, nauczycielka Przedszkola nr 80 „Królestwo Maciusia" w Bydgoszczy.

W procesie edukacji przedszkolnej głów­ny cel to dbałość o wielostronny rozwój dziecka, a jednym z ważnych czynników od­grywających dużą rolę w tym procesie jest zapoznanie dziecka z utworem literackim zwanym bajką. Wiadomo, że dzieci bardzo lubią fascynujący świat bajek, w którym do­bro zwycięża zło, a pod postacią zwierząt określone są typy różnych ludzkich charak­terów oraz cechy psychologiczno-moralne człowieka. I tak lis symbolizuje chytrość, pchła - szachrajstwo, kaczka - dziwactwo, osioł - głupotę.

Dziecko wzrusza się, gdy bohater bajki dokonuje dobrych wyborów. Identyfikuje się z nim, cieszy z jego sukcesów, płacze, gdy jest w opresji, śmieje z radości zwycięstwa. W ten sposób uczy się określonych norm postępo­wania, staje się wrażliwe, uczy się odróżniać dobro od zła, krzywdy, niesprawiedliwości, potrafi pomagać innym, wierzy w swoje mo­żliwości, wzmacnia swoje przekonanie w ist­nienie dobra i uczciwości. Dzięki bajkom dziecko staje się bogate w tzw. uczucia wy­ższe, kształtuje osobowość, poznaje świat lu­dzi, zwierząt i przyrody.

Dzieci mające od wczesnych lat dziecię­cych - pisze Katarzyna Szeliga - sposobność słuchania „bajań" są przygotowane na odbiór przekazu literackiego, chętniej i częściej sięga­ją po książki. Chętniej i częściej korzystając z bogactwa też tworzą własne utwory. Nie przypadek zatem sprawia, że najciekawsze bajki tworzą dzieci, które lubią książki.

Można więc z całą pewnością stwierdzić, że proces czytania - m.in. bajek właśnie - przyczynia się do inspiracji twórczej. A dzielenie się swoim „światem " z innymi, jak mówi Katarzyna Szeliga, daje niezwykłe po­czucie bliskości, więzi...

Zatrzymam się na zamieszczonych w książce bajkach dzieci przedszkolnych**. Utwory te odzwierciedlają np. codzienne doświadczenia i odczucia dziecka (Wesołe kwiatki), zaangażowanie w życie domu, po­trzebę więzi rodzinnych, celebrowanie uro­czystości (Urodziny na łące), dawanie i dzie­lenie się dobrem, poczucie wdzięczności (Miś Polarny), pragnienie harmonii i wza­jemnego zrozumienia (Przygoda Dorotki).

Prawie każdą bajkę zaczynają dzieci ste­reotypowo: Dawno, dawno temu - tak jest właśnie w Sennej misji, Rozelli, Misiu Polar­nym lub: Pewnego razu - tak jest w Gorzkich cukierkach, Wesołych kwiatkach czy Nowych przyjaciółkach Clifforda. Niektóre dzieci za­czynają swoje utwory inaczej, czego przykła­dem jest Przygoda Dorotki, rozpoczynająca się od słów: Moja rybka to Dorotka, a w innym opowiadaniu Guziołek czeka na wiosnę, An­drzej Witoszek, lat 5, zaczyna: Wiosną Guzio­łek szukał pomysłów, jak przywołać wiosnę.

Jeśli natomiast chodzi o zakończenia dziecięcych bajek - to wszystkie są szczęśli­we. I tak w Urodzinach na łące - autorka, Sandra Brust, lat 4,5, swój utwór kończy stwierdzeniem:

Kasia i Oliwier bawili się wesoło z kot­kiem. To były udane urodziny.

A w Sennej misji autorka, Emilia Gwóźdź, lat 6, pisze:

Tak też Brietta i Anika zasiadły na tronie i żyły długo i szczęśliwie. W spokoju, dobroby­cie, miłości i zgodzie.

W Bajce o sarence autor, Nikodem Matea, lat 5, napisze na końcu:

Myśliwy obiecał, że już nigdy nie będzie strzelał do zwierząt...

W Misiu Polarnym, autorstwa Piotra Tkaczewskiego z Przedszkola nr 18 w Kielcach, zakończenie wygląda następująco:

Niedźwiedź był bardzo szczęśliwy - nie był już głodny, miał dużo przyjaciół. Znalazł so­bie żonę i żył długo i szczęśliwie.

Godna podziwu, zachwytu i wzruszenia jest tu odwiecznie niezmienna wrażliwość dziecięca na dobro i szczęście, na radość i miłość...

Wspomnę jeszcze, że w prezentowanej książce znajduje się duży rozdział Bajki dzie­ci klas I-III, w którym zamieszczono kilka­dziesiąt bajek i opowiadań, a także interesujący rozdział Pt. „ Bajki rodziców. Rozdział czwarty książki to Bajki nauczycieli ze scena­riuszami zajęć.

Należy pogratulować konkursu, który zapewne będzie kontynuowany, bowiem mobilizuje on i inspiruje nauczycieli, którzy muszą przygotować dzieci do uczestnictwa w konkursie, uaktywnia twórczo jednych i drugich, a ponadto rodziców i nauczycieli jako autorów-twórców. Następnie mobili­zuje do wysiłku edytorskiego. Wspaniała praca.

Tak trzymać!

 

 

Bożena Rytel, Wychowanie w Przedszkolu, nr 5 maj 2009




Podtytuł książki brzmi „czyli jak z Guziolkiem tworzyć i wykorzystywać bajki i opowiadania w biblioterapii oraz rozwoju aktywności twórczej dziecka w wieku przedszkolnym. Poradnik dla Dzieci, Rodziców i Nauczycieli”.

Bajki to utwory z jakimi spotkał się każdy z nas. Gdy byliśmy dziećmi słuchaliśmy z wypiekami na twarzach o przygodach Brzydkiego Kaczątka, Pinokia czy Czerwonego Kapturka. Każdy roił sobie swój bajkowy świat stając się królewną, dzielnym rycerzem, czy nieustraszonym wędrowcem. Dzieci świat je otaczający próbują uczynić magicznym, czy bajkowym – wierzą w mówiące drzewa, przyjaźń ze śrubką Gwidonką i Plastusia.

Wychodząc z podobnych po moich założeń przedszkole w Bydgoszczy zorganizowało ogólnopolski konkurs „Dzieci tworzą bajki”. Utwory, których autorami są dzieci 5-6-letnie oraz uczniowie klas I-III różnią się od siebie tak bardzo, jak bardzo różnią się od siebie dzieci. Znajdziemy tu zatem króciutkie opowiadanka, z dość nieporadna fabułą ale i znacznie dłuższe teksty z wyraźnie zaznaczonymi charakterami bohaterów. W książce zamieszczono także bajki rodziców i bajki nauczycieli (wraz ze scenariuszami zajęć).

Pomyślałam, że ta książka to dobry pretekst do tego, by zawalczyć o istnienie w świadomości najmłodszych postaci z bajek innych niż telewizyjnych. Do tego, by znaleźć czas na czytanie dzieciom, na bajkowanie – rozmawianie…

Miło było czytać bajki opowiadane przez dzieci:)

Recenzja: http://prowincjonalnenauczycielstwo.blogspot.com