Edukacja. Korzenie – źródła – narracje (PDF) |
Cena: 29.80
zł
Nowość
|
|
Nalaskowski Aleksander Wydanie II, Kraków 2017, Format 202 mm x 133 mm, Objętość 132 stron, Oprawa miękka, klejona ISBN: 978-83-8095-306-2 |
||
Kategoria:
Publikacje naukowe
|
||
Zaproszenie do lekturyProponowana Czytelnikom książka jest dla mnie pozycją dość szczególną. Można powiedzieć, że jest rodzajem prezentu, jaki sobie sprawiłem w związku z okrągłą rocznicą moich urodzin. Osiągnąłem bowiem wiek i dojrzałość (czyli zestarzałem się), w którym dokonuje się pewnych podsumowań. Nawet nie zauważyłem, jak priorytetem stała się dla mnie promocja podopiecznych na stopień doktora. Promocja dużej grupy zdolnych studentów przygotowujących pod moim kierunkiem prace magisterskie. Mówiąc kolokwialnie, z naukowego koguta, zainteresowanego przede wszystkim własnym rozwojem, stałem się kwoką wychowującą pisklaki. W takim wypadku nie może dziwić fakt, że oglądam się wstecz, na ślady, które jako ów metaforyczny kogut po sobie zostawiłem. I taka jest właśnie ta książka. To collage, a mówiąc bardziej współczesnym językiem – rodzaj patchworka. Przeglądając własny dorobek i penetrując twardy dysk w komputerze, odnalazłem sporo tekstów nigdzie nieopublikowanych, zaczętych, a nieskończonych, których pisanie zarzuciłem z powodu albo braku pomysłu, albo zniechęcenia czy też szwankującego niekiedy zdrowia. Z obecnej perspektywy niektóre z nich uznałem za całkiem sensowne i postanowiłem nad nimi jeszcze popracować. Jakkolwiek nie nad wszystkimi i nie od razu. Wracałem do nich, zmieniałem, zostawiałem, wracałem. Każdy z badaczy ma swój warsztat pisarski i własny sposób przelewania myśli na papier. Jakże często spotykałem się z zarzutem, że mój język jest zbyt mało naukowy, zbyt metaforyczny, za bardzo ilustrujący przykładami wygłaszane tezy, pozbawione tabelek i wykresów. W ten sposób również niekiedy podważano naukowość moich rozważań. Była to dla mnie prawdziwie „przeklęta lekkość pióra”, ale nie umiem pisać inaczej. Niejeden raz chciałem być hermetyczny i bardziej „naukowy”, ale mi nie wychodziło. I ta publikacja jest najlepszym tego dowodem. Na końcu książki składam należne podziękowania wszystkim tym, którzy pomogli w jej powstaniu. Przechowam ich w serdecznej pamięci. Autor
Polecamy również z tej kategorii: Inne książki tego autora: Nasi klienci, którzy kupili tę książkę, zamówili również:
Wstecz
|