Letniska młodzieży szkolnej (wersja papierowa)Podręcznik dla kierowników. Zeszyt I-V |
Cena promocyjna:
38.00 /35.00 zł
Promocja
|
|
ks. dr. Kazimierz Lutosławski Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2016, Reprint wydania z 1915-1920 r., Format A6, Objętość 520 stron, Oprawa twarda, szyta ISBN: 978-83-7850-615-7 ISBN: 978-83-7850-826-7 |
||
Kategoria:
Harcerstwo - Przywrócić Pamięć
|
||
Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1939.
Reprinty: reprint wydania, [1915-1920]. "Letniska młodzieży szkolnej". Oddając w ręce naszej młodzieży podręcznik niniejszy, przywiązuję do niego życzenie, aby ktokolwiek z niego korzystać zechce, sięgnął do głębi myśli przewodniej, której jest rozwinięciem: każdy szczegół, każde ćwiczenie, każda uwaga — zmierza do tego, aby natchnąć kierowników młodzieży i ją samą zapałem do ideału, pragnieniem dzielności, sprawności, ukochaniem karności i pokornej służby, jako podstaw niezbędnych zdrowego życia narodowego. Z myślą o typie polskim dzielnym, karnym i ofiarnym, z postacią Polski przed oczami — Polski zjednoczonej i silnej mocnymi ludźmi, pracowite życie z zupełnem zaparciem się siebie Ojczyźnie ofiarującymi — każdy wiersz tej książki był pisany. A zarówno zabawa, jak gawęda, gra, zarówno jak robota przy kuchni czy w polu — do wyrabiania tego typu u nas przyczyniać się powinna. Po wojnie czeka naród polski okres wytężonej pracy — okres, w którym trutniom zbraknie miejsca w Ojczyźnie, okres, w którym od energii naszych wysiłków przedewszystkiem będzie zależało — czy praca odbudowy kraju po klęsce stanie się podstawą zjednoczenia narodu w jednem dążeniu do zupełnego zdrowia i samodzielności. Do tego okresu musimy się gotować od dziś, nie zwlekając; każdy dzień stracony, każda okazya zmarnowana — jest ciężkim grzechem przeciw miłości Ojczyzny. Potrzeba nam ludzi mocnych, karnych i ofiarnych; niech wakacye, w tężyźnie życia obozowego spędzone, dadzą młodzieży hart potrzebny, żeby następny rok szkolny uczynić owocnym, by, opuszczając szkołę, nietylko chcieli, ale i umieli pracować. Nie pisałem tej książki sam; jestem raczej redaktorem, jak autorem; chociaż znaczną część tekstu napisałem nanowo — dużo jednak także czerpałem z rozmaitych źródeł, zwłaszcza z redagowanego w roku zeszłym przez P. L. Czerniewskiego czasopisma „Skaut”; stamtąd zaczerpnąłem też dobrze przemyślane uwagi o hygienie p. Aloizego Pawełka. Korzystałem też z chętnego współpracownictwa przyjaciół. Szczególną wdzięczność winienem p. Jerzemu Wądołkowskiemu za znakomite rysunki do klisz, i za rozdział cały o zajęciach przyrodniczych; rozdział o kuchni i dyecie zawdzięczam praktykowi wypróbowanemu — p. Ignacemu Wądołkowskiemu. Bardzo ciekawy rozdział o rozmaitych przyborach, podnoszących wygody życia na letnisku, zawdzięczam p. Tadeuszowi Kowalskiemu; wreszcie zasłużony wice-prezes Towarzystwa Krajoznawczego, p. Aleksander Janowski, raczył mi udzielić cennych uwag o pracy krajoznawczej na wycieczkach. Wszystkim wymienionym — i niewymienionym pracownikom, którzy dopomogli do powstania tej książki, serdeczne składam na tem miejscu podziękowanie; nie mogę też zamknąć tej przedmowy bez wyrazu szczerej wdzięczności dla zakładu drukarskiego pod firmą „F. Wyszyński i S-ka”, którego uprzejmej gotowości i niezmordowanym staraniom zawdzięczam i pośpiech, z jakim udało się druku dokonać, i wzorowe wykonanie wydawnictwa. Warszawa, w czerwcu roku wojny 1915.
Polecamy również z tej kategorii: Inne książki tego autora: Wstecz
|