Równajmy krok (wersja papierowa)O współpracy z Ruchem Harcerskim Nauczycielstwa i Rodziców |
Cena: 24.00
zł
|
|
Tworkowska Janina Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2016, Reprint wydania z 1931 r., Format A6, Objętość 144 strony, Oprawa twarda, szyta ISBN: 978-83-7850-615-7 ISBN: 978-83-7850-878-6 |
||
Kategoria:
Harcerstwo - Przywrócić Pamięć
|
||
Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1939.
Reprinty: reprint wydania, [1931]. "Równajmy krok. O współpracy z Ruchem Harcerskim Nauczycielstwa i Rodziców".
Potrzeba i Drogi Współpracy starszego społeczeństwa z harcerstwem.
Dobrze jest, że młodzi szukają prawdy, jasnego promienia i dążą ku słońcu, trzeba jednak uchronić ich przed rozgoryczeniem, spowodowanem zetknięciem się zbyt wygórowanego idealizmu z twardą rzeczywistością. Ta opiekuńcza rola przypada w udziale starszym członkom społeczeństwa (rodzicom, nauczycielstwu, spowiednikom), którzy starają się ustrzedz młodych od błędów, radząc, jak układać realne plany działania i pomagając konsekwentnie je realizować. Podobnie ma się sprawa i w Związku Harcerstwa Polskiego: system zastępowy Baden-Powella daje dziewczętom i chłopcom ogromne pole do samowychowania w zastępie, — jednak gromadami zuchów i drużynami harcerek kierują właściwie instruktorki dorosłe albo niepełnoletnie drużynowe, mające przy boku starsze opiekunki — doradczynie, ponoszące odpowiedzialność za ich wspólną pracę. I choć oś harcerstwa stanowi obecnie niewątpliwie młodzież, — grono instruktorskie — to jak gdyby koło filomatów — odpowiada faktycznie za kierunek i głębię ruchu skautowego) w Polsce. A jeżeli wziąć pod uwagę, że my chcemy „jak fala zalać polski świat“ zgodnie ze słowami piosenki:
Książka niniejsza jest więc serdecznem wezwaniem do tych wszystkich młodych duchem, którym ideały rycerskie drzemią ukryte w duszy, do tych wielu, których młode lata upłynęły w szarzyźnie życiowej, którym warunki rodzinne, mozolne studja lub ciężka walka o byt uniemożliwiły dotychczas bliższe zapoznanie się i przystąpienie do tego młodego, żywiołowego ruchu, jakim jest harcerstwo. „Rozkaz wydany! Wstań — ku słońcu idź!“ Pójdźcie i pomóżcie nam w zbożnej i radosnej służbie Bogu i Ojczyźnie! Harcerstwo dawno zrozumiało potrzebę współdziałania starszego społeczeństwa z młodzieżą i odwrotnie, czego dowodem są liczne uchwały zjazdów i konferencji starszyzny i nawet regulaminy, przewidujące formy tej współpracy. Na tem stanowisku stoi również Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, które w swej instrukcji dla drużyn szkolnych wyznacza dla nauczycieli rolę opiekunów drużyn i wyraża życzenie, by nauczyciel sam kierował pracą drużyny w charakterze — drużynowego. Dalszym sposobem współdziałania z harcerstwem może być poprowadzenie w drużynie działu, wymagającego fachowego przygotowania, np. ratownictwa, wychowania fizycznego, jakiegoś rzemiosła i t. p. celem przysposobienia młodzieży do egzaminów ze specjalności, czyli do t. zw. sprawności skautowych. Wreszcie przewiduje się pomoc nauczycieli w organizowaniu i prowadzeniu złożonych przeważnie z rodziców Kół Przyjaciół Harcerskich, które mają dawać moralną i materjalną pomoc harcerstwu. W miarę rozwoju ruchu harcerskiego i zrozumienia przez społeczeństwo jego walorów wychowawczych coraz częściej spotykamy się z dwoma objawami: z samorzutnem powstawaniem zastępów i drużyn, organizowanych przez samą młodzież i z masowem nieraz zakładaniem drużyn szkolnych na życzenie lub wyraźne zarządzenie władz szkolnych. W obu wypadkach pracą, prowadzona w jednostkach harcerskich, zawiązywanych bez porozumienia się z władzami Związku Harcerstwa Polskiego, może łatwo uledz wypaczeniu. Młodzież, grupująca się samorzutnie w zastępy harcerskie, nie ma częstokroć pojęcia o środkach i metodach, stosowanych w skautingu i może popełniać pod względem wychowawczym rażące błędy. Podobnie i nauczycielstwo, któremu władze szkolne polecają zajęcie się nowo-założonemi ad hoc drużynami, nie wie, jak pożytecznie współpracować „ze skautem“, gdyż będąc obznajmionem z zasadami pedagogicznemi wogóle, nie zna programu prac harcerstwa i jego specyficznych metod. To też Komendy Hufców i Chorągwi Związku Harcerstwa Polskiego znajdują się w trudnem położeniu, gdy im donoszą o powstawaniu drużyn — bez odpowiedniego kierownictwa, przeważnie bowiem nie mają zapasowych sił, którym by ze spokojem mogły powierzyć nowe drużyny. Książka niniejsza ma na celu zapobiedz temu przez wskazanie dróg do usunięcia tych i podobnych trudności i przez szczegółowe rozwinięcie sposobów współpracy starszego społeczeństwa z harcerstwem. Przedewszystkiem chodzi o to, by na harcerstwo patrzano, nie jak na zabawkę zdatną dla dzieci, stosowną najwyżej do ukończenia szkoły średniej, lecz by spojrzano na nie, jak na potężny ideowy odrodzeńczy ruch społeczny, ogarniający różne okresy życia ludzkiego i różne jego przejawy, począwszy od sportu i pionierki do wyżyn życia duchowego. Ideologja harcerska jest przeznaczona „na wyrost i może być fundamentem, punktem wyjścia światopoglądu człowieka, dojrzałego, czego dowodem jest Deklaracja Ideowa starszego harcerstwa albo Kodeks Honorowy), który daje nowe, bardziej etyczne rozwiązanie spraw honorowych, i na skutek tego został przyjęty w różnych instytucjach. Etyka harcerska promieniuje nazewnątrz organizacji!... Dalej, stosunek do młodzieży. Ten musi być nacechowany życzliwością i zaufaniem. Malutki zuch obiecuje przecież: „Chcę być dobrym zuchem pierwszej gwiazdki“, a starszy druh czy druhna przyrzekają: „Mam szczerą wolę całem życiem pełnić służbę Bogu i Ojczyźnie, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłuszną prawu harcerskiemu“. O tem winien pamiętać każdy wychowawca, nauczyciel, czy dyrektor, każdy drużynowy, czy wyższy komendant, matka ucząca harcerki na kolonjach gospodarstwa, lekarz wykładający ratownictwo, oficer prowadzący szkołę strzelca i t. p. Do dobrej woli młodzieży skautowej zawsze można się odwołać, ta droga nigdy nie zawiedzie i da każdemu pozyskać serce i zaufanie młodzieży. Wreszcie trzeba pamiętać, że ta „wielka gra“, jak Baden-Powell, twórca skautingu, nazywa swoje dzieło, jest par excellence samowychowywaniem, wyrabianiem się młodych przez wspólną pracę i zabawę, swobodną wymianę zdań, samodzielne szukanie dróg i samorządzenie się w zastępie i na radzie drużyny. Mądra rada kogoś starszego, przyjaźnie udzielona młodzieży harcerskiej, jest przez nią skwapliwie podchwycona i przychylnie przyjęta. Chodzi o właściwe ustosunkowanie się do samodzielnych poczynań młodzieży, o ich poważne traktowanie.
Asnyk
Zapraszamy i polecamy!
Polecamy również z tej kategorii: Inne książki tego autora: Nasi klienci, którzy kupili tę książkę, zamówili również:
Wstecz
|