Książka dostępna w wersji papierowej i elektronicznej - ebook.
Gdy odchodzi taki człowiek, jakim był Wacław Błażejewski, zostają po nim nie tylko jego dzieła, prace, dokonania, ale w duszach i sercach pozostających zostaje także i to, co nam z siebie dawał: jego myśli i uśmiech, życzliwość i gotowość pomocy. Tego Wacław Błażejewski może nauczył się w harcerstwie, ale tego uczy nas przykład Jego pracowitego, pełnego życzliwości życia. […] Był dzielny taką dzielnością, o jakiej pisał Aleksander Kamiński. Zmagał się z życiem z uporem i wiarą w sens bycia prawym. Był dzielny dzielnością, której dziś jest coraz mniej.
Jan Rossman, fragment pożegnania na Powązkowskim Cmentarzu Komunalnym J. Wojtycza (red.), Harcerski słownik biograficzny, t. 2, Muzeum Harcerstwa – Marron Edition, Warszawa – Łódź 2008, s. 25–26.
Był na przekór
Wacław Błażejewski żył i pracował na przekór wydarzeniom historycznym, w które obfitował wiek XX. Urodził się w niezamożnej rodzinie stolarza, a dzieciństwo i młodość przeżył w biedzie, którą przyniosła pierwsza wojna światowa. Zapadł na nieuleczalną chorobę, z której skutkami borykał się do końca życia. Mimo trudności życiowych bardzo chciał się uczyć, rozwijać, poznawać Warszawę i cały świat. Możliwość takiego spędzenia życia dało mu harcerstwo. Dzięki niemu poznał wielu wspaniałych ludzi, którzy mieli decydujący wpływ na jego losy. Harcerstwo zawsze stwarzało możliwości rozwoju, ale od każdego harcerza z osobna zależało, jak je wykorzysta. Wacław Błażejewski nie zaprzepaścił swojej szansy.
Wacław uczył się, rozwijał swoje umiejętności, zaczął pisać i wydawać książki, które znalazły uznanie u wielu osób. We wrześniu 1939 roku niemiecka bomba zniszczyła jego wspaniały księgozbiór. Działał w konspiracji, wydawał zakazane druki, za co wówczas płaciło się życiem. Zebrał swój drugi księgozbiór, który został spalony po powstaniu warszawskim, kiedy na rozkaz Hitlera Niemcy równali miasto z ziemią. W czasie powstania zginęli jego rodzice i brat.
Kochał Warszawę, swoje rodzinne miasto. Stał się znanym i cenionym znawcą dziejów stolicy, wyrocznią w sprawach historii harcerstwa. Znowu, na przekór temu, co się stało, zebrał trzeci, niezwykły księgozbiór, zaczął wydawać nowe książki. Był wspaniałym ojcem.
Jego biografia dowodzi, że warto żyć na przekór.
Nareszcie mamy książkę o polskiej wersji systemu zastępowego jako fundamentalnej formy pracy metodą skautową. Publikacja została przygotowana w bardzo dobrym momencie. Współczesne harcerstwo przeżywa kryzys pracy u podstaw, w małych grupach społecznych, jakimi są zastępy. Coraz częściej młodzi-dorośli chcieliby od razu kierować drużyną czy nawet szczepem, ale nie mają w swoim doświadczeniu przywódczym pracy z mała grupą-zastępem, a to właśnie ta jednostka jest początkiem sztuki kierowania ludzkimi zespołami w ruchu, którego akcje i zadania będą wymagały od instruktorów sprawdzania się w różnych strukturach i sytuacjach społecznych.
Bohater niniejszej książki Ignacy Płonka swoje życie poświęcił wychowaniu i nauczaniu kolejnych młodych pokoleń Polaków. Wykorzystując metodykę skautową, skutecznie trafiał do młodych ludzi, a oni uważali go za autorytet, ale też przyjaciela i starszego brata. Potrafił skutecznie wdrażać system zastępowy, czyli kwintesencję skautingu, w Brzozowie, Tarnobrzegu, Palestynie i Wielkiej Brytanii.
Tworzenie środowiska harcerskiego zaczynał zawsze od wyszkolenia zastępowych, a kierując nimi, organizował doskonałe drużyny i hufce harcerskie. Jako jeden z wielu instruktorów harcerskich twórczo dostosowywał metodykę skautową do warunków, w których przyszło mu działać. Nie poprawiał tego systemu, nie udziwniał go, ale perfekcyjnie wprowadzał w życie, w pracy drużyn, którymi kierował, a potem przez 33 lata propagował na łamach redagowanego przez siebie czasopisma „Na Tropie”. Przyjrzyjmy się temu systemowi i jego twórcy.
Z recenzji prof. zw. dr hab. Bogusław Śliwerski hm.
Nareszcie mamy w ofercie wydawniczej książkę o polskiej wersji systemu zastępowego jako fundamentalnej formy pracy metodą skautową. […] Jednym z powodów przetrwania ponad sto lat skautingu na całym świecie jest właśnie swoistego rodzaju łatwość stosowania sytemu zastępowego, w którym zastępowy musi poradzić sobie z własnymi rówieśnikami, odsłaniając przed nimi w toku pełnienia służby swoje uzdolnienia, pasje, zainteresowania i harcerską wiedzę. Najpierw trzeba umieć stać się dla harcerzy naturalnym dla nich przewodnikiem, akceptowanym i podziwianym przez nich wędrowcem, który podąża wraz z tą małą społecznością szlakiem ponadczasowych wartości. Nigdzie indziej harcerze nie nauczą się służyć Bogu i Ojczyźnie, nie poznają, nie zinterioryzują i nie włączą w strukturę własnych działań oraz całożyciowej postawy treści Przyrzeczenia Harcerskiego, by być im wiernym zachowując prawo do samostanowienia i samowychowania. […] Uniwersalność metody skautowej/harcerskiej polega właśnie na tym, że do jej stosowania nie potrzeba uniwersytetów, kolegiów, instytucji specjalnie kształcących przyszłych liderów do pracy z młodymi, ba, z rówieśnikami. […] Bohater tej książki nie studiował pedagogiki harcerskiej, ale tworzył własną pedagogię w naturalnych warunkach uczenia się w działaniu i przez działanie, mając jednak wiedzę na temat celów, zasad i metod pracy drużyny skautowej, która nie może prawidłowo funkcjonować, jeśli nie działają w niej zastępy. Mamy tu także ciekawą historię „wykluwania się” w środowisku oddalonym od bibliotek, elit i akademii utalentowanego lidera, samouka, pracującego nad sobą młodzieńca, który w trudnych warunkach kształtował najpierw swój charakter. […] Po raz pierwszy mamy dostęp do tekstów źródłowych Ignacego Płonki, który pięknie pisze o tym, jak pełnić rolę zastępowego, odkrywając w sobie instynkt wodza, wrażliwość społeczną i poczucie odpowiedzialności, by stawać się skutecznym „rzeźbiarzem młodych serc i charakterów”.
Książka dostępna również w wersji elektronicznej - ebook.
Pobierz darmowy fragment w formacie ebook: ePub i MOBI:
|